„Bronie do zdalnej manipulacji mózgu” [cudmilosci.net]

Wyraźnym powodem utrzymywania polityki tajemnicy w odniesieniu do technik umożliwiających zdalną kontrolę ludzkiego umysłu jest to, że rządy krajów posiadających takie techniki mogą stosować je bez konieczności pytania o zgodę na to opinii publicznej.

Nie ma chyba potrzeby podkreślania, że każda z pełnych demokracji współczesnego świata może ulec zakłóceniu w wyniku prowadzenia tajnych operacji. nie da się wykluczyć, że w przyszłości całe grupy ludzi poddanych technikom kontroli umysłów mogą żyć w „fałszywej demokracji”, w której ich własny rząd lub zagraniczne mocarstwo będzie kształtować w szerokim zakresie ich polityczne poglądy przy pomocy środków służących oddziaływaniu na umysł człowieka.

Demokracja będzie ulegać deprawowaniu tak długo, jak długo zakaz proponowany przez Parlament Europejski i Rosję nie zostanie wynegocjowany i wprowadzony do prawodawstwa poszczególnych krajów w sposób umożliwiający weryfikację jego przestrzegania. Wymaga to jednak udziału elit władzy Stanów Zjednoczonych, co jest mało prawdopodobne w sytuacji, gdy prawodawstwo tego kraju w sprawie bezpieczeństwa państwa dąży coraz bardziej w kierunku zasad niedemokratycznych i jest stosowane nawet przeciwko nieoficjalnym dochodzeniom prowadzonym w sprawie zamachów z 11 września.

Niestety, dopóki Stany Zjednoczone nie podpiszą się pod międzynarodowym zakazem zdalnej manipulacji umysłem człowieka, inne kraje, takie jak Federacja Rosyjska, będą czuły się zmuszone do kontynuowania swojego udziału w wyścigu zbrojeń w zakresie środków umożliwiających kontrolę umysłów oraz utrzymywania swoich osiągnięć w tym zakresie w ścisłej tajemnicy.

cudmilosci.net

Unia Europejska — totalne oszustwo

  • W referendum akcesyjnym w 2003 roku zadane zostało pytanie: „Czy wyraża Pani/Pan zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?”, a 77 proc. Polaków opowiedziało się za tą decyzją.
  • Traktat z Lizbony, który wszedł w życie 1 grudnia 2009 roku, przekształcił UE w jednolitą organizację międzynarodową, czego skutkiem było wyposażeniem UE w zdolność prawną w zakresie powierzonych jej kompetencji.
Czytaj więcej na demagog.org.pl

Unia Europejska została nam, narodowi, wmuszona na siłę i podstępem. Gdy strajkowaliśmy i wiecowali w czasach solidarnościowego zrywu, mawiało się, że spod sowieckiej „okupacji” chcemy POWRÓCIĆ do Zachodu. Nie związać się z jakąś zachodnią strukturą, lecz powrócić do Zachodu. Celem było uwolnienie się od dominacji Moskwy. Głosiliśmy hasło: „Sowieci do domu!” Gdy Sowieci wyszli, w tym momencie sytuacja powróciła do oczekiwanej przez nas normy. Miał to być koniec tej rzekomo bezkrwawej wojny. Cel został osiągnięty. A tymczasem pewne siły zaczęły od tego momentu realizować swój własny cel, zaczęły wciągać Polskę w pułapkę innej z kolei struktury — w pułapkę innej dominacji, innej okupacji, czyli do Unii Europejskiej. Unia po referendum przekształcała się coraz to inaczej, przybywały jakieś nowe traktaty, aż w końcu stan faktyczny jest taki, że tkwimy w reżimowej strukturze ze stolicą jawną w Brukseli, a tajną w Berlinie (najprawdopodobniej).

Dopóki Unia Europejska nie wyniesie się z Polski, to nie ma o czym mówić. Na początek proszę o prawa dla polskiej mniejszości narodowej w Polsce. Unia Europejska to jest zakamuflowany okupant.

CZAS ŻNIW:

  • Pakt Ribbentrop-Mołotow to pakt o nieagresji.
  • Układ Warszawski to nie była okupacja, lecz dominacja
  • Patrioci polscy na uchodźstwie, typu pan Brzeziński potraktowali USA instrumentalnie.
  • Państwa europejskie wykorzystały amerykański antykomunizm do założenia agresywnej Unii Europejskiej i ekonomicznego podboju Polski.

Dom wariatów

Amerykanie są prymitywni i okrutni. Prymitywni — to widać m.in. na filmie „Meet the donors” („Darczyńcy”) Alexandra’y Pelosi. Okrutni — to widać m.in. na filmie „Hotel Coppelia„. Jest im na świecie za wygodnie. Powinno się od nich zacząć wymagać, by się zmienili. A skoro świat, w szczególności sojusznicy USA nie naciskają, to Amerykanie, realizując swoje cele, nie liczą się z innymi narodami, wobec których są okrutni. Sojusznicy USA wręcz żywią się tym, co Amerykanie swym okrucieństwem osiągają. Odnośnie prymitywizmu — po co się starać, skoro mimo prymitywizmu można tak wiele w świecie osiągnąć. I tak oto, zamiast myśleć nad przyczynami wojny na Ukrainie, wszyscy Europejczycy i Amerykanie widzą rozwiązanie wyłącznie w sankcjach. Podobno coś tam na Ukrainie ma zostać przez Zachód odbudowane. A co, jeśli Rosjanie znów i to zbombardują? Jeszcze więcej sankcji?? I tak aż do skończenia świata.

„Kanclerz Scholz: Putin się boi, że iskra demokracji może roznieść się w Rosji” [PAP]

Scholz w wywiadzie dla gazety „Muenchner Merkur”, opublikowanym w poniedziałek także na stronie rządowej powiedział: „NATO nie jest zagrożeniem dla Rosji, a już na pewno nie jest nim Unia Europejska. Rosyjski prezydent musi zaakceptować fakt, że w jego sąsiedztwie coraz bardziej zacieśnia się wspólnota demokracji i państw prawa„.

PAP

Demokracja bez ducha demokracji to nie jest demokracja, lecz jej oszukańczy pozór. Demokracja bez ducha demokracji jest martwa. Jest trupem.

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
– NT

Nie antykomunizm, lecz ofensywa

Zachodni świat utrzymuje, że wyzwolił nas spod komunizmu i dominacji Rosji Radzieckiej, i wymaga od nas, narodów rzekomo wyzwolonych, wdzięczności, pod groźbami wszelkimi, m.in. militarnymi. Myślę, że ta wojna, nazywana przez Zachód wyzwoleniem i antykomunizmem, która w istocie była militarną napaścią na nas, była po prostu niepotrzebna. Ona żadnych problemów nie rozwiązywała, tylko ich przysporzyła.

Europa Zachodnia się zestarzała, potrzebowała ściągnąć do siebie młodych ludzi ze Wschodu. Społeczeństwa zachodnie były rozleniwione dobrobytem, niemrawe i średnio błyskotliwe. My natomiast nauczeni byliśmy aktywności — każdy musiał pracować i dokładać wielu starań, by osiągnąć zadowalający poziom życia. Szczególnie ludzie w ZSRR musieli wykazywać się wielką aktywnością, by pokonać niedostatki. Znana jest zaradność Rosjan, ale też Polaków. Ruszyła więc od strony zachodniej wielka machina ogłupiania Polaków, nawet przy użyciu broni polegającej na wpływaniu na umysły.

Powstał paradoks, bo oto produkty wysokiej inteligencji ludzi Stanów Zjednoczonych, komputery, programy itp. potrzebowały odbiorców też inteligentnych i na wysokim poziomie świadomości. Ale stratedzy USA woleli wspierać strategię ogłupiania Polaków — równania do poziomu w Europie, nie do mądrzejszego, lecz do głupszego.

Fragment filmu pt. „Kula” [USA, 1998], pod koniec filmu, od miejsca ok.2 godz.:

„Ambasador USA przy OBWE: dalsza eskalacja wokół Ukrainy byłaby dla Rosji kosztowna” [PAP]

„Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie to oczy i uszy społeczności międzynarodowej. Zadaniem Specjalnej Misji Obserwacyjnej jest, by na miejscu obserwować naruszenia rozejmu i by zapewnić dostęp do całego terytorium okupowanego przez Rosję w Donbasie” – powiedział Carpenter w rozmowie z PAP.

„Bez tej misji byłoby znacznie trudniej o wgląd w to, co się tam dzieje. Misja OBWE pozwala nam zarówno potwierdzić, że Ukraina zachowuje postawę obronną, jak i niestety także to, że kontrolowani przez Rosję separatyści utrudniają ruchy i działania Ukrainy” – dodał.

PAP

Może by zamiast ukraińskich oligarchów zapytać ludność, co sądzi o dominacji Rosji?

Czy ja wyglądam jak piłeczka ping-pongowa??!!

Próbowałam nastawić się pozytywnie do Unii Europejskiej. Wczułam się w rolę, a podczas rozmów, czytając prasę, a także samotnie rozmyślając, brałam – lojalnie – stronę Unii Europejskiej. Wszystko, co zasługiwało na krytykę, bagatelizowałam, uważając, że to nieistotny detal i że z czasem szczegóły zostaną w Unii dopracowane. Ciekawe, że czując się ufną proeuropejką, automatycznie zaczęłam odczuwać niechęć, a nawet chwilami wrogość do Stanów Zjednoczonych. Gdy w tej roli doszłam to punktu absurdu, bo przecież Unia względem Polski jest niczym innym jak tylko agresorem, spróbowałam roli zagorzałego zwolennika USA. Moja empatia dla Unii Europejskiej zamieniła się w empatię dla USA, a wrogość do Unii Europejskiej. Trwało to jakiś czas, do chwili wygłoszenia przemówienia przez prezydenta Bidena w Genewie, podczas spotkania z prezydentem Putinem, co stało się punktem absurdu dla tej z kolei roli.

Teraz, natrafiając w prasie na różne analizy dotyczące Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, rozmaite proroctwa na temat przewidywanych ruchów strategicznych i politycznych obu tych światowych sił, myślę sobie: po co oni (dziennikarze i analitycy) tak się męczą, przecież najważniejszy dla nas Polaków jest fakt, że obie te siły mają nas — wyrażając się po literacku — w nosie. A całe „skomplikowanie” działań obu tych sił w skali świata sprowadza się do jednego: atakowanie Rosji. Gdyby powiedział to przedstawiciel Rosji, zaraz podniosłaby się wrzawa, że Rosja cierpi na fobię i egocentryzm.

Wyspa Świętej Heleny

Już podczas pierwszych lat „Solidarności” mówiło się, że dla Zachodu stanowimy tylko rynek zbytu. Teraz już widać, że nie tylko rynek zbytu, bo także terytorium dla ekspansji ich firm – dotyczy to głównie towarów i firm europejskich. Tylko po co Stany Zjednoczone wszystko to firmowały?? A teraz jest Unia Europejska i problem jak z Napoleonem.

„HJ dupa i kamieni kupa…” [regionpojezierze.com ]

obrazek

Jeżeli przejrzycie serwisy internetowe zauważycie sporo wywiadów i publikacji o tym jaka Polska zyskała na wejściu do Unii, że niby otrzymała więcej od tej Unii niż Zachodnia Europa w planie Marshalla.
/…/
Nie będę się tu rozwodził nad „polskim sukcesem”, polecam porównać Polskę , Niemcy i Japonię, trzy kraje które zostały w podobnym stopniu zniszczone po II wojnie. Jak wyglądały Niemcy i Japonia 30 lat po 1945 roku , a jak Polska 30 lat po 1989 roku.
/…/
Sieci handlowe art, spożywczych to niemiecki Lidl, Kaufland, Makro, Selgros, Duńskie Netto, Portugalska Biedronka, Francuskie Cerrefour, Auchan, Leclerc, Brytyjski Tesco, CVC Partners – Żabka.

CZYTAJ WIĘCEJ na regionpojezierze.com

Page 1 of 2
1 2