” 'Syndrom oblężonej twierdzy’. RCB wskazuje pięć kłamstw Kremla” [onet.pl]

W przeciwieństwie do komentarzy onet.pl uważam, że tych pięć punktów zacytowanych poniżej, ukazuje prawdę.

RCB podaje pięć głównych tez dezinformacyjnych:

  1. Rosja była stale prowokowana przez NATO.
  2. Rosja nie dokonała agresji na Ukrainę, tylko prowadzi wojnę z NATO w celu obrony swoich granic.
  3. Wojna z NATO ma m.in. chronić rosyjskojęzyczną ludność przed ukraińskim ludobójstwem.
  4. Zachód wywołał wojnę przeciwko Rosji na Ukrainie w celu utrzymania dominującej pozycji na świecie.
  5. Władze Ukrainy, zachęcane przez Waszyngton, dążą do III wojny światowej.
onet.pl

Noc 8/9 grudnia

Jest czwarta rano, nie zmrużyłam oka. Poznajecie ten upór? Z czyim rysem psychologicznym Wam się kojarzy? 🙂

Zamiast przyznać się do afery w środowisku siatki szpiegowskiej międzynarodowej, do afery polegającej na atakowaniu bez powodu osoby cywilnej w jej prywatnym mieszkaniu, biją mnie nieustępliwie nocami (i nie tylko nocami), aby pokazać — co pokazać właściwie? Lojalność centrali wobec bandytów na polskim odcinku siatki szpiegowskiej?

Sypiam (gdy sypiam) na materacyku w kącie małej kuchni, bida niedofinansowana, bo nie dawali pracować w ramach szykanowania i działań wyniszczających polską rodzinę. Gdy nie śpię, siedzę przed komputerem w tej samej małej kuchni, obok materacyka, zachowuję się cichutko, żeby nie budzić osoby, z którą mieszkam i która jest chora na niepełnosprawność umysłową (oględnie mówiąc). O, Wielcy Wojownicy Wolnego Świata! Jakże jesteście wielcy!! Ponadczasowi Bohaterowie przy swoich (a raczej służbowych) maszynach made in USA! Pół armii jednej i drugiej przeciw mnie, nieuzbrojonej kobiecie w sędziwym wieku, zabiedzonej i zadręczonej przez Was w latach ubiegłych, tych odleglejszych i tych bliższych. Tak oto i ja mam swoje „Więzień na zawsze” (tytuł filmu USA).

obrazek
MOJA PRZESTRZEŃ ŻYCIOWA (okno po prawej)

Ciekawa jestem, na który dzień mają zaplanowane użycie bomby atomowej… Bo przecież wszystko robią zgodnie z planem i tak, żeby nie było niespodzianek. A zrobią to w taki sposób, żeby wyglądało na Ruskich. 🙂 Może jak mnie tutejsi bardziej zbiją, to powstrzymają ten kataklizm ludzkości? Moje gratulacje dla trafnej strategii Rzeczypospolitej Polskiej. Bijcie stare babki, a Polska będzie wielka i stanie się mocarstwem! Nie da się zachować spokoju, mówiąc o tym ohydnym, wzbudzającym najwyższą odrazę procederze nieludzkiego traktowania mnie. Stosowane metody spełniają znamiona zbrodni. Są natury kryminalnej. Nie zgadzam się, aby uznawano je za część jakiejś gry, politycznej czy jakiejś tajnej. Sprawcy tego procederu popełniają czyny o charakterze kryminalnym.

O co jest ta wojna, która zamroziła normalne prawa? Prawa są zamrożone w taki sposób, jakby toczyła się wojna militarna, nie skryta jak teraz, lecz jawna, przy użyciu widzialnych metod i widzialnego uzbrojenia. Wiadomo, że podczas widzialnej wojny życie ludności cywilnej podporządkowane zostaje prawom wojskowym. A więc, o co jest ta wojna, której zwykły obywatel nie ma możliwości dostrzec? Wiadomo, że na zamęcie wojennym korzystają różne męty — kradną, dają upust swym frustracjom itp. Ale ta utajniona wojna jest o tyle gorsza, że mętami wręcz się posługuje. Męty stanowią dla strategów tej wojny wartość bojową. Tym sposobem nie widzę szans, aby bandycki proceder przeciw mnie znalazł rozwiązanie. Wolno kraść, napadać ludzi w domach, torturować. Nie potrzeba bomby HEMP, aby cofnąć postęp do epoki kamienia łupanego. Wystarczy ta utajniona wojna. Ilu wartościowych ludzi skrzywdziła, ilu unicestwiła?! Autor filmiku z poprzedniego wpisu wykonał podobnie interesujących filmików na różne tematy ogromnie dużo. Jeden człowiek, a stanowi konkurencję dla Discovery, Planete itp. Ukrainiec, niesamowicie inteligentny człowiek. Ilu takich ludzi zostało pozbawionych możliwości rozwoju? I wcale nie przez wojnę na Ukrainie, bo także w Polsce i w każdym kraju, gdzie zamrożono normalne prawa, a prowadzona jest utajniona wojna, nie wiadomo o co.

Czy tam na Zachodzie umieją w ogóle żyć bez manipulacji? Dochodzę bowiem do wniosku, że nastroje faszystowskie na Ukrainie rozpętano specjalnie po to, aby wywołać wrogość do Ukrainy, aby wywołać wrogość między Polską a Ukrainą. Czyli dobrze znane „dziel i rządź”.

Kalkulacja jest taka: bandytów pastwiących się falami trzeba wymordować we własnym zakresie — wewnętrznymi polskimi siłami. Będą tak znęcać się nad jednymi, aby wzbudzać uczucia współczucia u innych. Będą się tak pastwić, ponieważ Zachód, a możliwe, że głównie USA chcą sprowokować jakieś działania ze strony Rosji. Moim zdaniem, Rosja nie zareaguje i nie ma co na to liczyć. Rodzimi bandyci będą się pastwić nad najbardziej wartościowymi ludźmi, aby tym więcej było to bolesne dla obserwatorów, też ludzi wartościowych, nastawionych patriotycznie i po ludzku.

No co, nie ma okrucieństwa w Polsce? Rząd zbudował na Ukrainie prowizoryczne osiedle… dla kilkunastu osób. Nawet nie dlatego, żeby się pokazać, lecz aby wkurzyć Polaków, którzy męczą się w ciężkich warunkach. Aby ich (nas) wkurzyć, aby było im (nam) przykro — aby wzbudzić burzę emocji typu rozpacz itp.

Żagiew (1993 r.) —

  • coś, co daje początek gwałtownym i dramatycznym wydarzeniom
  • gruby kawałek drewna, który przeznaczony jest do zapalenia albo pali się lub dymi po podłożeniu ognia

STOP prowokacja!

Skąd tyle desperacji w propagandzie i działaniach polegających na atakowaniu Rosji? Są tak agresywne, żeby Rosja nie mogła nie zareagować w którymś momencie. A gdy zareaguje — kombinowano — i skutkiem tego nastąpi zamęt wojenny, wtedy będzie na kogo zwalić winę za zniszczenia środowiska naturalnego, ale – co najważniejsze – kto dzięki temu będzie mógł ukryć swoje winy za wyniszczenie środowiska, które odbywa się sukcesywnie od dziesięcioleci za sprawą Zachodu, zwłaszcza USA.

„Wojna na Ukrainie – fakty niepopularne” [regionpojezierze.com]

Wartościowy artykuł pana Lecha Biegalskiego, który gorąco polecam. Fragmenty:

Ten artykuł piszę w poczuciu oburzenia na bezczelne kłamstwa zachodniej i polskiej propagandy na temat obecnych wydarzeń na Ukrainie.
/…/

Polityczne i militarne tło konfliktu
1. Strefa buforowa i bezpieczeństwo granic
– 1990 – Fałszywa obietnica NATO. Sekretarz Stanu USA James Baker i minister spraw zagranicznych RFN Dietrich Genscher publicznie obiecująi Gorbaczowowi, że w zamian za zgodę ZSRR na zjednoczenie Niemiec, NATO „nie przesunie się nawet jeden cal w kierunku wschodnim”;
– 1991 – Upadek ZSRR, Rosja wchodzi na drogę transformacji ustrojowej;
– Od 1991 – Kolorowe rewolucje w byłych państwach członkowskich Układu Warszawskiego;
– 1994 – Memorandum Budapesztańskie – gwarancja bezpieczeństwa terytorialnego Ukrainy w zamian za zrzeczenie się przez Ukrainę sowieckiej broni jadrowej i broni masowego rażenia. Rosja je podpisuje w kontekście obietnicy, że NATO nie przesunie się na Wschód, pod jej granice.
– 1999 – Bombardowanie i terytorialny podział Jugosławii przez NATO;
– 1999 –Włączenie Czech, Węgier i Polski do NATO (złamanie obietnicy danej Gorbaczowowi);
– 2004 – Włączenie Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji i Słowenii do NATO;
– 2009 – Włączenie Albanii i Kroacji do NATO;
– 2014 – Finansowanie i wspieranie przez USA rozruchów (kijowski Majdan) i przewrotu politycznego na Ukrainie;
– 2014 – Jarosław Kaczyński przemawia na kijowskim Majdanie i podburza tłum do rozruchów;
– 2014 – Zaraz po krwawym i niekonstytucyjnym przewrocie w Kijowie, rządy Ukrainy i USA głośno mówią o potrzebie wstąpienia Ukrainy do NATO;
– 2014-2015 – Planowanie i rozmieszczanie baz i sprzętu militarnego USA w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii oraz w Turcji i w Ruminii. Prowokacyjne manewry z udziałem jednostek i sprzętu armii USA na granicach Rosji.
– Od 2016 (PiS u władzy) – Agresywne demonizowanie i antagonizowanie Rosji w Polsce i na arenie międzynarodowej. Budowa trasy Via Baltica i Rail Baltica oraz lotnisk logistycznych przez Litwę. Łotwę i Estonię, aż to Tallinna – na potrzeby oddziałów szybkiego reagowania NATO. Rozmieszczenie baz armii USA w Polsce. Manewry NATO na granicach Rosji. Blokowanie rurociągu Nord Stream i Nord Stream 2. Uzbrajanie, szkolenie i włączanie Ukrainy w natowskie struktury dowodzenia i łączności.

Czytaj dalej na regionpojezierze.com

Przykłady, jak ignorowane są fakty:

obrazek
obrazek

Polski faszyzm

Najtrudniej jest zabić pierwszy raz. Potem już coraz łatwiej, aż staje się to nudną rutyną. Najtrudniej jest złamać prawo pierwszy raz. Potem już coraz łatwiej, aż staje się to nudną rutyną. Ustalenia w Jałcie i Poczdamie zostały złamane najazdem sił zachodnich już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, na kraje bloku wschodniego. Zachodnie państwa zawsze głośno krzyczą, gdy jakieś ustalenia są łamane, np. Protokół Miński, ale skrzętnie przemilczają fakt złamania Układu trojga przedstawicieli Zachodu ze Związkiem Radzieckim, zawartego po II Wojnie Światowej. Dla nas, obywateli PRL, Układ ten był legalnym prawem. Żyliśmy w strefie wschodniej światowego porządku ustanowionego po Wojnie. Pracowaliśmy, uczyliśmy się, zakładali rodziny – funkcjonowaliśmy w warunkach pokojowych, zgodnie z obowiązującym prawem krajowym i światowym. Sytuacja dla nas, obywateli PRL, była legalna. Oczywiście, żaden układ nie musi trwać wiecznie, ale ten jałtański został przerwany na skutek militarnej agresji Zachodu, a nie międzynarodowych ugodowych ustaleń. Ten porządek prawny, który dla nas, obywateli PRL, był legalny, został po bandycku zburzony. Zaczął się chaos i anarchia, ludność została zdezorientowana i oszukana. To pierwsze złamane prawo zaowocowało dalszymi bezprawnymi i podstępnymi poczynaniami Zachodu. Wbrew programowi ruchu narodowo-wyzwoleńczego, siłą i podstępem, manipulując politycznymi marionetkami, wciągnięto nas do układu z Unią Europejską, traktując nas, zwykłych obywateli, jak worki z piaskiem. Równolegle Zachód zaczął modelować nasz kraj w taki sposób, że w efekcie końcowym mamy tutaj polski faszyzm.

Wieczne sankcje i embarga wobec państw komunistycznych, zwłaszcza ZSRR

Streszczenie

Artykuł systematyzuje stan badań nad zagadnieniem kompleksowych restrykcji handlowych (embargo strategiczne) stosowanych przez państwa zrzeszone w Komitecie Koordynacyjnym Wielostronnej Kontroli Eksportu (Coordinating Committee for Multilateral Export Controls – CoCom) wobec państw komunistycznych, zwłaszcza ZSRR, począwszy od lat pięćdziesiątych. Autor charakteryzuje dostępne i przydatne do śledzenia powyższego tematu zasoby archiwalne oraz wskazuje nowe możliwe perspektywy badawcze, uwzględniając dotychczas nieeksplorowane przez historyków źródła pisane.

Szczególne miejsce w analizie zajmuje PRL, na przykładzie której omówiona została zapoczątkowana przez Waszyngton w latach sześćdziesiątych i kontynuowana w latach siedemdziesiątych polityka udzielania tzw. wyjątków na sprzedaż dóbr podwójnego (cywilnego i wojskowego) zastosowania. Proceder ten pozwalał budować pozytywny wizerunek USA w kraju na Wisłą, usztywniając zarazem Warszawę w relacjach z Moskwą. Jednocześnie Amerykanie wykorzystywali instrument tzw. kontroli ostatecznego odbiorcy (End-User) eksportowanych do PRL towarów i technologii celem pozyskania szczegółowych informacji na temat stanu polskiej gospodarki i postępów w sferze badawczo-rozwojowej (R&D). Niemałe znaczenie odgrywały też intratne kontrakty koncernów amerykańskich liczone w milionach, a nawet dziesiątkach milionów dolarów.

Inicjatorem tej selektywnej polityki wobec Polski (Polish differential) była wprawdzie administracja USA, jednak zapoczątkowana po kryzysie kubańskim liberalizacja kontaktów handlowych i naukowych z całym blokiem RWPG, w tym zwłaszcza z ZSRR, następowała już pod wpływem państw zachodnioeuropejskich domagających się przynajmniej częściowego otwarcia wschodniego rynku zbytu na bardziej zaawansowane technologie. Presja krajów EWG stanowiła z kolei wynik rosnących potrzeb energetycznych gospodarek Niemiec, Włoch i Francji, które zaspokoić mogły jedynie radzieckie ropa i gaz.

Po niemal dwóch dekadach zacieśniających się relacji Wschód-Zachód, wraz z interwencją Armii Radzieckiej w Afganistanie i wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce, CoCom powrócił na tory konfrontacji ekonomicznej między oboma blokami. I tym razem – podobnie jak w latach pięćdziesiątych – zaostrzaniem regulacji prawnych mających zapobiec nieautoryzowanej dyfuzji know-how za żelazną kurtynę zajęły się głównie departamenty Handlu i Obrony USA. Z kolei Departament Stanu próbował wymusić dyscyplinę i integralność w zakresie embarga strategicznego już nie tylko na partnerach z grona NATO/CoCom, ale i na państwach EFTA i ASEAN.

Eskalacja napięcia w latach osiemdziesiątych została prześledzona na podstawie meldunków i analiz sporządzanych przez wywiad cywilny PRL, który najpóźniej od połowy ostatniej dekady istnienia Polski Ludowej na bieżąco i w skali globalnej monitorował rozwój prawodawstwa w zakresie embarga, poszukując luk i szklaków przerzutowych, którymi można by szmuglować do PRL (i na obszar państw Organizacji Układu Warszawskiego) nowe technologie.

„USA, CoCom i embargo strategiczne. Kontrola dyfuzji technologii podwójnego zastosowania w czasie zimnej wojny, ze szczególnym uwzględnieniem PRL” – Mirosław Sikora IPN Katowice

Polityka czy obłęd?

Zwykły człowiek ma swoje tak zwane małe sprawy i problemy. Właściwie wcale nie musi interesować się polityką. Może kolekcjonować znaczki albo hodować rybki i pilnować, aby rodzina sprawnie i zgodnie funkcjonowała. Ale polityka światowa i nasza państwowa jest tak agresywna, że nie da się prowadzić zwykłego życia bez poświęcania uwagi, a nawet angażowania się emocjonalnego w sprawy polityki. Nie każdy urodził się z talentem i zamiłowaniem do polityki, a zmuszany jest do interesowania się nią. Dla wielu zwykłych ludzi politykowanie stało się rodzajem rozrywki, zastępuje rozrywkę. Często ludzie nie rozumieją, co się rozgrywa, i złoszczą się.  Budzą się w ludziach złe cechy i prymitywne odruchy. Zamieniają się we wściekłe zwierzaki. Mnie polityka nigdy nie interesowała, wolę dziedziny logiczne i „matematyczne”. Mimo to nie mogłam nie zauważyć w ciągu całego mojego dorosłego życia wiecznej nagonki na Rosję. Zaczęło się od straszenia polskiego społeczeństwa, że pomimo rozpadu Układu Warszawskiego Rosjanie wciąż stoją za Wisłą, gotowi w każdej chwili wkroczyć do Polski z powrotem. Okazało się po latach, że była to nieprawda. Rosją straszy się nas, Polaków non stop. Każdego dnia słyszmy z ust jakiegoś polityka albo dziennikarza, że Rosja jest zła i dla nas groźna. Zachód, zwłaszcza Stany Zjednoczone stale nakładają na ten kraj jakieś sankcje, stale Rosję o coś karzą, a swoich zbrodni zachodnie kraje solidarnie nie widzą. I tak minęło około 40 lat. Czy ludzie na Zachodzie nie umieją żyć i myśleć po ludzku? Pewnie już nie umieją. Są jak zaprogramowane maszyny pozbawione duszy. Nawet głosy polityków brzmią jakby wydobywały się z metalowej puszki, a twarze ich są jak martwe maski. Wrogość do Rosji stała się dla Zachodu nową religią. Czy oni tam nie rozumieją, że to jest chore?

„Prezydent USA Joe Biden ogłosił sankcje wobec Rosji” [wiadomosci.onet.pl]

– Wczoraj Putin uznał dwie separatystyczne republiki jako niezależne państwa. Putin sugerował, że pójdzie znacznie dalej. Chciałbym powiedzieć, że nakładamy znaczne sankcje. Kto dał Putinowi prawo do deklarowania nowych państw? Konsultowaliśmy naszą odpowiedź z naszymi parterami na całym świecie. Dziś ogłaszam pierwszą transzę sankcji. Proponujemy cztery bloki sankcje: bankowe, rosyjskiego długu państwowego, sankcje wobec oligarchów rosyjskich oraz ich rodzin – powiedział Biden.

wiadomosci.onet.pl

Odpowiedź dla prezydenta Bidena znajduje się tutaj:
„Od Republiki Doniecko-Krzyworoskiej do Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej” [Myśl polska]

Wkrótce po rozwiązaniu Układu Warszawskiego rozpoczęła się dziwaczna moda na dzielenie państw na kawałki. Została podzielona Jugosławia, Czechosłowacja i aż do dziś Zachód wciąż wymusza na Rosji, żeby się również rozpadła…

Z ostatniej chwili:
„Władimir Putin: orędzie w sprawie Donbasu” [Myśl polska]

Mimo wieczornego zmęczenia przeczytałam przemówienie prezydenta Putina, jest genialne. Zawiera wiele faktów, które należy uznać za absolutnie ważne. Czytałam z zaciekawieniem, bo wreszcie treść adresowana była do ludzi, a nie, jak w naszych mediach, do robokopów. To naprawdę miło, gdy ktoś traktuje cię jak człowieka. Pan prezydent wyraził między innymi kilka słów krytycznych o Związku Radzieckim. Ja rozumiem, że przekazał wiadomości obiektywne, ale przyznam, że ta krytyka troszeczkę zabolała. Podświadomość stoi na straży prawdy i podpowiada, żeby mówiąc o formie nie pomijać treści. Nie pomijać ducha. Cokolwiek by nie powiedzieć o komunizmie, nawet najstraszniejsze słowa, to dla ludności cywilnej był to złoty okres. Patrzę z perspektywy PRL-u i dla nas ten okres były to dekady rozkwitu. Nawet nie dlatego, że komuna coś dawała, ale dlatego, że stwarzała możliwości, by człowiek mógł żyć pełnią życia — uczyć się, pracować, tworzyć, planować i marzyć. A ja jednak wolę Chór Aleksandrowa z epoki ZSRR. Co za dusza!

Linki w tym artykule, prowadzące do strony „Myśl polska” przestały być niestety aktualne.

„Departament Stanu USA: dodatkowe sankcje na NS2 mogą podważyć jedność w Europie w kluczowym momencie” [PAP]

„Nasze obawy polegają na tym, że jeśli ta ustawa zostanie przyjęta, posłuży ona tylko podważeniu jedności wśród naszych europejskich sojuszników w kluczowym momencie, w którym musimy zaprezentować zjednoczony front w odpowiedzi na rosyjskie groźby wobec Ukrainy” – powiedział Price podczas telefonicznej konferencji prasowej.

PAP

Dzielenie to specjalizacja Zachodu przecież. Dzielenie państw na kawałki, które wynika z chciejstwa Zachodu, a nie z motywu obrony demokracji. Dzielenie Rosji na kawałki – również.