Do przemyślenia. Są w tym wideo jakieś pułapki, czy nie? 😉
Autor wideo doradza Polakom kupowanie broni, legalnie, ale jednak. Moim zdaniem to bardzo zła rada. Broń w rękach osób cywilnych na masową skalę, upodobniłaby nas do Stanów Zjednoczonych, gdzie — jak wiadomo — Amerykanie strzelają do Amerykanów niemal każdego dnia. A więc BROŃ — NIE!!!
Autor radzi, aby ludzie organizowali się oddolnie, ale to „oddolnie” może się okazać odgórne — drogą fal. Osobiście zauważyłam, że ludzie są strasznie podatni na manipulacje drogą fal — lekarze, urzędnicy, zwykli ludzie.
Autor jednoznacznie negatywnie ocenił poczynania Stanów Zjednoczonych w świecie, nazywając je zbrodnią i ludobójstwem, które — według niego — powinny zostać osądzone przez Trybunał Praw Człowieka oraz w Trybunale w Hadze. Moim zdaniem, wojna o to rozpoczęła się operacją rosyjską na Ukrainie.
Generalnie oceniam film dr Leszka Sykulskiego jako nadzwyczaj wartościowy. Polecam.
Cyklicznie powraca do mnie uczucie wściekłego buntu w związku z listami, które wysyłałam do USA na przełomie wieków. Opisywałam, jak jestem tu w Polsce nieludzko traktowana i prześladowana, zwracając uwagę na fakt, że tego rodzaju wrogie działania wobec mnie przeprowadzane są przez zorganizowaną sieć o zasięgu ogólnopolskim, doskonale wyposażoną i osadzoną na legalnych strukturach aparatu bezpieczeństwa Polski. Liczyłam na to, że stratedzy i politycy USA uwzględnią moje informacje w swoich działaniach. Ponieważ wiedzę o świecie czerpałam wyłącznie z mediów, które były tendencyjnie antysowieckie i antyrosyjskie, podejrzewałam, że wroga sieć to pozostałość po Sowietach — czemu dawałam w swoich listach wyraz. Szlag mnie trafia na myśl, ile pieniędzy, czasu i własnej energii straciłam, pisząc do niewłaściwej strony frontu. Bo oto po wielu latach okazało się, że to nie strona rosyjska traktowała mnie nieludzko i prześladowała!! Łudziłam się, że uwolnienie mnie z łap oprawców to tylko kwestia czasu!!
To oszukiwanie nas, ludności jest nie do przyjęcia!! Cały świat jest oszukiwany przez fałszywą antyrosyjską propagandę. I jakie są tego skutki?! Straszne!! Poniosłam na tym oszustwie realne straty, których nie przeboleję nigdy!! Podłe!! Nieodpowiedzialne!!
5 Tak samo język, mimo że jest małym członkiem, ma powód do wielkich przechwałek. Oto mały ogień, a jak wielki las podpala. /Jk 3/
W czasach trudnych i najtrudniejszych – czasach wojny, które oby nie nadeszły na naszą ziemię, są w gotowości, aby służyć naszej ojczyźnie, odeprzeć wroga, obronić niepodległość – mówił Mateusz Morawiecki podczas uroczystości zaprzysiężenia żołnierzy 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej. Zaznaczył również, że utworzenie Wojska Obrony Terytorialnej było właściwym krokiem.
Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy „do ludności”, „do żołnierzy” Na alarm czarny druk uderzy I byle drab, i byle szczeniak W odwieczne kłamstwo ich uwierzy, Że trzeba iść i z armat walić, Mordować, grabić, truć i palić; Gdy zaczną na tysięczną modłę Ojczyznę szarpać deklinacją I łudzić kolorowym godłem, I judzić „historyczną racją”, O piędzi, chwale i rubieży, O ojcach, dziadach i sztandarach, O bohaterach i ofiarach; Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin Pobłogosławić twój karabin, Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę – bić się trzeba; Kiedy rozścierwi się, rozchami Wrzask liter pierwszych stron dzienników, A stado dzikich bab – kwiatami Obrzucać zacznie „żołnierzyków”. – O, przyjacielu nieuczony, Mój bliźni z tej czy innej ziemi! Wiedz, że na trwogę biją w dzwony Króle z panami brzuchatemi; Wiedz, że to bujda, granda zwykła, Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”, Że im gdzieś nafta z ziemi sikła I obrodziła dolarami; Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne Lub upatrzyły tłuste szuje Cło jakieś grubsze na bawełnę. Rżnij karabinem w bruk ulicy! Twoja jest krew, a ich jest nafta! I od stolicy do stolicy Zawołaj broniąc swej krwawicy: „Bujać – to my, panowie szlachta!”
Do prostego człowieka – interpretacja
W pierwszej części swego utworu podmiot liryczny obnaża machinę wojennej propagandy. Szyderczo opisuje metody i kłamstwa, jakimi posługują się werbownicy bez problemów sięgający po szumne hasła, wzniosłe argumenty oraz misternie pogrywający na najsubtelniejszych uczuciach, by osiągnąć swe przyziemne cele.
Wyrachowane odwoływanie się do tradycji narodowych, poczucia tożsamości z przodkami, najbardziej wyrafinowana żonglerka argumentami nie racjonalnymi, a uczuciowymi, by zawładnąć ludzkimi duszami i osiągnąć swój cel – to wszystko w walce o mięso armatnie jest stosowane. Bolesne jest nawet wprowadzanie sacrum do zdecydowanego profanum, aby i do uczuć religijnych się uciec w imię zwerbowania jak największej ilości ludzi, żenujący jest ironicznie opisywany przez Tuwima tumult, który zaciągnięciu się do armii ma nadać sztafażu widowiska: Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin/pobłogosławić twój karabin,/bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,/że za ojczyznę bić się trzeba/Kiedy rozścierwi się, rozchami/wrzask liter z pierwszych stron dzienników/a stado dzikich bab kwiatami/obrzucać zacznie żołnierzyków.
Cała ta groteskowa fasada nie zmieni tego, co zostanie nagim faktem: że trzeba iść i z armat walić,/mordować, grabić, truć i palić. W całym przekazie podmiotu lirycznego widać dobitnie jego obrzydzenie fałszywym językiem, jakim posługuje się propaganda, pełnym wyrachowanych środków, za pomocą których tumani się tytułowych prostych ludzi. Brutalnością i dosadnością używanych na ów proceder określeń podmiot liryczny definiuje, co sądzi o tych mechanizmach (np. w przywoływanym już wyżej fragmencie: rozścierwi się, rozchami/wrzask liter z pierwszych stron dzienników).
Opisawszy zaś dobitnie prawidła rządzące kampanią wojenną, podmiot liryczny przystępuje do bezpośredniego apelu, zwracając się bezpośrednio: O przyjacielu nieuczony/mój bliźni z tej czy innej ziemi/wiedz… – od tego momentu ton jego wypowiedzi przestaje być zjadliwy, a staje się gorący, zaangażowany, pełen mocy w potrzebie przekonania tytułowego adresata, by nie ulegał wcześniej opisywanym mechanizmom. Najpierw obnaża prawdziwe intencje agitatorów, którzy tak wielu pięknych słów używali, by zwabić jak największą ilość ludzi i zasilić ich życiem swe armie: Wiedz, że to bujda, granda zwykła,/gdy ci wołają „broń na ramię”/że im gdzieś nafta z ziemi sikła/i obrodziła dolarami/że coś im w bankach nie sztymuje,/że gdzieś zwęszyli kasy pełne/lub upatrzyły tłuste szuje/cło jakieś grubsze na bawełnę.
Ukazawszy smutną prawdę, podmiot liryczny rzuca krótkie i dobitne: Rżnij karabinem w bruk ulicy/Twoja jest krew, a ich jest nafta/I od stolicy do stolicy. Buntownicze i zawadiackie, zawołanie: Bujać – to my, panowie szlachta!jest mocnym akcentem finalnym tego radykalnego wezwania do stanięcia na przekór, które przysporzyło Tuwimowi sporo krytyków, zbulwersowanym otwartym przesłaniem do uchylenia się od służby na rzecz kraju. Nadrzędną intencją poety jest jednak otwarcie oczu prostych ludzi na manipulacje, którym są poddawani ze strony cyników.
Czy ci wszyscy agenci wojny, w Polsce i na świecie, mogliby się wreszcie uspokoić?! Przecież ludzie nie wiedzą, o co się biją?! Potrzebny jest dialog i zrozumienie sensu!!! Ta cała tajna wojna to jest jedno wielkie żmijowisko!!! To jest jedno wielkie absurdalne ludobójstwo!!!
Ten blog założyłam, ponieważ jakieś tajne służby uwzięły się na mnie, a ja przez całe dorosłe życie usiłuję zrozumieć, za co. Każdy mój ruch, każdy list, rozmowa i wpis traktowane są przez moich prześladowców jak akt wrogości z mojej strony i za to znów mnie biją. Ale ani razu w ciągu tych dziesiątków lat żaden agent tej cholernej tajnej wojny nie postarał się, abym zrozumiała, o co im chodzi.
Doszło już do takiego absurdu, że moi rodacy z tajnych sił, z jakiejś głęboko utajnionej formacji, o której nawet nie wspomina się w mediach, działającej w interesie i na zlecenie Zachodu, prześladują i katują mnie, ich rodaczkę, patriotkę, nie-wroga Zachodu.
Do NATO: potrzebny jest dialog!
ps. Nie sądziłam, że trzeba wywoływać Trzecią Wojnę Światową o łóżko do spania.
GTB01 – 20020127 – GUANTANAMO BAY, CUBA : A detainee from Afghanistan wipes himself down as another detainee looks out from his enclosure at Camp X-Ray at Guantanamo Bay, Cuba, 27 January, 2002. Secretary of Defense Donald Rumsfeld toured the controversial facility which is holding 158 detainees from the Afghan conflict. EPA PHOTO REUTERS POOL/KEVIN LAMARQUE/kl/rix
Film „Więzień na zawsze” jest jak przyznanie się Amerykanów do winy. Ale świat nie reaguje. Gdyby ten film dotyczył Polski, to prokuratura musiałaby wszcząć postępowanie z urzędu.
Bronią psychotroniczną Zachód namieszał ludziom w głowach i traktuje to jako zwycięstwo nad Blokiem Wschodnim. Plan by się nie udał, gdyby nie globalne tabu o użyciu tej broni. W ukrywaniu faktu użycia tej broni zachodnie państwa są solidarne. Ale zarówno zastosowanie broni psychotronicznej, jak i solidarne milczenie o niej przez zachodnie państwa kontynuowane jest nadal po upadku Bloku Wschodniego. Po co?
Amerykanie karzą Rosję za operację na Ukrainie, czemu wtórują inne kraje zachodnie. Powierzchownie wydaje się, że kara jest słuszna, że Rosji po prostu – według amerykańskiej teorii – odbiło bez powodu. Ciekawostką przyrodniczą jest fakt, że operacja rosyjska na Ukrainie toczy się dopiero od początku tego roku. Lecz Rosja karana była również wcześniej. Za co?
Jednym uświadamiam, innym przypominam, że kiedyś istniała metoda „palenia” głębokich nawet tajemnic szczelnego środowiska służb tajnych. Po co? Metoda ta stanowiła wentyl bezpieczeństwa na wypadek gdyby w służbach działo się źle. „Pisz na murach” – to jeden z zalecanych sposobów przecieku.